23 maja 2011

Ściany




Podobno ściany mają uszy. Młoteczek między cegłami, kowadełko w zaprawie. Ściany słyszą. W objęciach tapet wsłuchują się w życie mieszkania.

Wczoraj po dobranocce za siódmą górą i siódmą rzeką słyszały ściany jak twoje serce biło się z myślami. Jak od chłodu wstawały włoski na twoich przedramionach. Jak twoje rzęsy ślizgały się po moim brzuchu.

Dziś wieczorem zaśpiewamy im piosenkę debiutancką. Słowa będą tak nieznane, że zaskoczą nas samych. Potem zanurkuję w dołeczki w twoich policzkach i zasnę. Ścianom puścimy radio. Żeby im się nie nudziło.