2 stycznia 2009

Życzenie




Mam na własność jedno spełnione życzenie.

Ma niebieskie oczy. Powierzchowność subtelną jak gangrena. Zawsze rację i ostatnie zdanie. Gniew przeogromny, kiedy się za nim nie nadąża. Jest jak wulkan, dynamit z krótkim jak ogonek myszy lontem, hiszpańska nauczycielka flamenco. Żyje spektakularnie. Uznaje tylko ostateczne rozwiązania. Pod koszulką chowa krzyk materializujący się z refleksem Bruce’a Lee i serce tkliwe jak chłopcy z kościelnego chóru. W tym sercu szczelnie zamknięta mieszkam.

Mam na własność jedno spełnione życzenie. Ono mi wystarczy za wszystkie inne.