Świat
podobno nie ma granic. Jest szerszy niż widok z kuchennego okna.
Słyszałam,
że gdzieś daleko leniwie przeciągają się krajobrazy w kolorach
żywszych niż wyprana do czystości powłoczka śniegu. Żyją
zwierzęta wzrostem znacznie przewyższające pająka okupującego
naszą łazienkę. Bardziej włochate od twoich wszystkich swetrów.
Dziś
świat jest tylko w telewizji. Daleki jak mleczna high way.
Wyłączasz go zgrabnie jednym pstryknięciem pilota.
Gdybyś
pytał o moje świąteczne życzenia, mam tylko jedno. Byś do snu
pod głowę podkładał sobie nadal moją dłoń zamiast poduszki.
Nie kosztuje wiele, choć jest bezcenne. Spełnia się jednym
przymknięciem powiek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz