24 września 2013

Kieszeń


Jesteś moim robaczkiem świętojańskim.

Rozświetlasz moją mikroskopijną, niewidoczną dla świata ciemność. Tą, którą noszę w kieszeni, w pudełku po zapałkach, w trzecim oczku guzika dwurzędowego płaszcza.

Jesteś duży. Szkoda. Gdybyś występował w wersji kieszonkowej, zabierałabym Cię ze sobą, dokądkolwiek bym nie poszła. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz