23 września 2013

Oczekiwanie




Jestem rzeczownikiem odczasownikowym od: oczekiwać. Zawieszeni we mnie ludzie pozostają nieruchomi jak wyjęci z filmowego kadru. Świat nie dla nich się kręci. Chwile są im odebrane, nie tyczy się ich sanna wskazówek taflą cyferblatów.

Jestem karuzelą, na lakierowanym na połysk koniu falujesz, gościu, nie dojechawszy celu. Wtrącony do klatki nic nie możesz i nic od ciebie nie zależy. Dalekie są ci ptaki, nieboskłon, trawy porost na głowie podwórka.

Jesteś ze mną sam na sam, jesteśmy na siebie skazani. W moim towarzystwie minuty ciągną się jak „Moda na Sukces”. 

Niekiedy moja nieznośność przechodzi wszelkie mnie samo. Zwłaszcza, kiedy występuję w liczbie mnogiej, jak w tym zdaniu: Wielkie masz oczekiwania, Dagne.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz