8 lutego 2011

Film




Od tygodnia chwile wydają się zapożyczone z czyjegoś życia. Nie moje jak wycięte ukradkiem z życiorysu kogoś zupełnie obcego. Oglądam je migające z prędkością fleszy wciśnięta w niewygodę własnych ramion. Film trwa nieustannie, nie ma w nim przerwy na reklamy, załzawionych spojrzeń w niebo ani radosnych uniesień.

To życie nie jest skrojone na moją miarę. Jest niewygodne jak zapomniana na dnie szafy sukienka, którą wkłada się tylko raz.

Ktokolwiek widział moje życie, proszony jest o niezwłoczny kontakt. Było zupełnie zwyczajne. Lubiło wplatać w moje jasne włosy cienkie promienie słońca.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz