6 lutego 2012

Sny




W nocnej ciszy opada miękko kurtyna powiek. Za kulisami ciemnych rzęs zasypia spojrzenie, które za dnia łowię nieustannie na haczyki moich rzęs.

Śpiący mężczyzna na powrót jest chłopcem. Chłopięce są jego wygładzone półmrokiem rysy, chłopięce są jego szerokie ramiona wtulone w poduszki, chłopięce są jego sny. Za kulisami ciemnych rzęs wybierają się czasem  na manowce. Przywdziewają połyskliwą zbroję lub krwistoczerwoną przepaskę Rambo. Walczą z armią bliżej niezidentyfikowanego wroga, trójgłowym smokiem i wszelką niesprawiedliwością. Dają się porwać dla okupu albo zostają ranne.

O poranku unosi się z hukiem kurtyna powiek. Przytulam wtedy mojego chłopca i posyłam jego sny do stu diabłów.

Dokąd chodzą Twoje sny o północy? Bez parasola, portmonetki i kamizelki kuloodpornej...

1 komentarz:

  1. mój sen jeszcze nie nadszedł, ale ucieknę w niego z rozkoszą. :)
    nie będę miała na głowie czerwonej przepaski i zbroi nie przywdzieję
    sny dziewczynki, wyglądają trochę inaczej.

    OdpowiedzUsuń