21 lipca 2008

Dmuchawiec




Masz mnie na wyciągnięcie ręki. Na długość giętkich palców. Na zręczne skinienie, przywołujące uniesienie podbródka.

Pod bluzką dane ci na własność noszę miękkie welwetowe piersi, skórę znaczoną twoimi odciskami palców i serce na twój widok ciągle osiągające tętno maratończyka.

W ciszy pościeli oddaję ci więznący w gardle krzyk, temperaturę ciała, pod głowę dłoń.

W zamian noszę odlotowe trampki. Tuż po wyjściu z bloku unoszę się lekko w powietrze. Jak postacie z reklam Red Bulla, dmuchawce, latawce, wiatr…


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz