Przyszła
zima. Wylądowały płatki śniegu, Komandosów zasypało, marynarze
tylko dopijają morze wódki pod nocnym.
Słodyczy
by nie było, gdyby nie gorycz na czubku języka raz na czas. Powie
ci to każda matka Teresa z Nowej Huty, każda dziewczyna z tatuażem,
każdy James od butelki o,7.
Biorę
kolejny gorzki łyk. Nie popijam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz